Pytanie jak w temacie..., może laickie ale liczę na dosyć wyczerpującą wypowiedź eksperta. Ale mam wymagania )
Czy to ma coś wspólnego z "oscylacją", taki termin gdzieś wyczytałem na temat łuków. Próbowałem sobie samodzielnie odpowiedzieć na pytanie i doszedłem do wniosku że to chyba musi mieć coś wspólnego z poziomym wyginaniem się strzały, w chwili zwolnienia cięciwy i z następstwami z tym związanymi.
pozdrawiam
Krzysztof

To nie jest aż tak skomplikowane. Najprościej funkcje stabilizatora tłumaczy jego nazwa. Stabilizuje łuk. Każdy może sobie to zilustrowań używając... np.... szczotki do zamiatania. Szczotka wygląda jak odwrócona litera "T" prawda? Wyobraźmy sobie, że to jest makieta naszego hipotetycznego łuku bez stabilizatora (to nie żart). Rękojeść wypadnie gdzieś w okolicy środka kija. Trzymając tę makietę-szczotkę możemy natychmiast przekonać się, że aby obracać szczotkę w osi pionowej potrzeba bardzo niewiele siły.
A teraz odwracamy szczotkę o 90 stopni (kijek do przodu) i tworzymy makietę łuku ze stabilizatorem. Stabilizator to kij a rękojeść (hipotetyczna i niewygodna) wypada na środku samej szczotki. Od razu można się przekonać, że kręcenie w osi pionowej nie jest już takie proste i trzeba znacznie, znacznie więcej siły, żeby wymachiwać kijem na boki.

W skrócie tak działa stabilizator. Można by tu trochę fizyki jeszcze podłączyć, udowadniając teorię wektorami, bezwładnością, środkiem ciężkości itp.

Jak na razie wszystko jasne
Czy może być taka sytuacja że zakupiony stabilizator przynosi więcej szkody niż pożytku, czy po prostu każdy poprawi stateczność łuku, tylko że jeden bardziej, drugi mniej.
No i dochodzi jeszcze sprawa opadania łuku do przodu. To chyba jest dosyć kłopotliwe ustawienie wszystkich odwazników tak aby skutecznie tłumił wszelkie ruchy i łuk za szybko nie opadał, zanim strzała wyleci po za majdan. Jest jakas metoda doboru i regulacji stabilizatorów.
pozdrawiam

Gość : Czy może być taka sytuacja że zakupiony stabilizator przynosi więcej szkody niż pożytku, czy po prostu każdy poprawi stateczność łuku, tylko że jeden bardziej, drugi mniej.

Druga część pytania jest bliższa prawdy

Gość : No i dochodzi jeszcze sprawa opadania łuku do przodu. To chyba jest dosyć kłopotliwe ustawienie wszystkich odwazników tak aby skutecznie tłumił wszelkie ruchy i łuk za szybko nie opadał, zanim strzała wyleci po za majdan. Jest jakas metoda doboru i regulacji stabilizatorów. pozdrawiam

Na temat doboru stabilizatorów pewnie doktorat można zrobić. Obserwacja światowych i krajowych trendów może pomóc w doborze na początek. Potem jednak polecam przeprowadzenie własnych doświadczeń.
Można napotkać opinie, że dobrze stabilizowany łuk powinien lekko opadać do przodu. Wiele jednak zależy od własnych upodobań, a głównie od skuteczności danego zestawu stabilizatorów. Dobór jest bardzo indywidualny. Co łucznik to inny zestaw. Ale wszędzie wspólny jest długi centralny stabilizator.

Przeprowadziłem małe doświadczenie. Zmontowałem właśnie taką literę „T” i zacząłem wykonywać ruchy podobne do powstających podczas strzału. Nasunęło mi się kilka spostrzeżeń..., ciekawe czy dobrych.
Wystarczą odpowiedzi typu:  tak, nie, raczej tak, raczej nie, błędne myślenie.
1. Nie warto kupować długich przednich lag, jeśli nie mają możliwości regulacji ciężaru czy długości.
2. Właściwie dobrany zestaw stabilizatorów dla łuku „A”, nie będzie dobrze się spisywał na innym łuku, o tej samej długości naciągu lecz większej twardości.
3. Właściwie dobrany zestaw stabilizatorów dla łuku „A”, nie będzie dobrze się spisywał na innym łuku, o innej długości naciągu ale takiej samej twardości.
4. Przyjmując że drgania mają swoją częstotliwość i wysokość amplitudy (~) to, o tłumieniu tych parametrów decyduje waga poszczególnych ciężarków i odpowiednim ich rozstawieniu na przednim stabilizatorze.
5. Najpierw kupujemy przednią lagę a potem dobieramy boczne.
6. Boczne lagi mają za zadanie, zminimalizowanie przechylania się łuku na boki.
7. Boczne lagi dobieramy tak, aby stanowiły „przeciwwagę” dla stabilizatora przedniego, powodują wolniejsze opadanie łuku do przodu.

pozdrawiam

Gość : 1. Nie warto kupować długich przednich lag, jeśli nie mają możliwości regulacji ciężaru czy długości. zawsze jest jakaś możliwość regulacji obciążenia i długości (np. przedłużka z przodu) 2. Właściwie dobrany zestaw stabilizatorów dla łuku „A”, nie będzie dobrze się spisywał na innym łuku, o tej samej długości naciągu lecz większej twardości. niekoniecznie 3. Właściwie dobrany zestaw stabilizatorów dla łuku „A”, nie będzie dobrze się spisywał na innym łuku, o innej długości naciągu ale takiej samej twardości. niekoniecznie 4. Przyjmując że drgania mają swoją częstotliwość i wysokość amplitudy (~) to, o tłumieniu tych parametrów decyduje waga poszczególnych ciężarków i odpowiednim ich rozstawieniu na przednim stabilizatorze. tłumienie drgań/wibracji nie jest podstawowym zadaniem stabilizatorów. Ich główna funkcja to ustabilizowanie łuku w czasie celowania i w samym momencie strzału.Jęśli tak dopasujesz zestaw aby nie wpadał w rezonans mechaniczny z łukiem, spowoduje to też wytłumienie wibracji 5. Najpierw kupujemy przednią lagę a potem dobieramy boczne. tak... jest zdecydowanie ważniejsza 6. Boczne lagi mają za zadanie, zminimalizowanie przechylania się łuku na boki. najlepszym stabilizatorem w tej płaszczyźnie jest sam łuk 7. Boczne lagi dobieramy tak, aby stanowiły „przeciwwagę” dla stabilizatora przedniego, powodują wolniejsze opadanie łuku do przodu. blisko... dodatkowo chodzi o obniżenie środka ciężkości

pozdrawiam