W związku z tym, że sposób głosowania w sondzie jest niedoskonały (wymaga jeszcze dopracowania) i pozwala na oddanie więcej niż jednego głosu, a co niektórzy (wiem kto  ) wykorzystują, uważam sondę za niemiarodajną. Co za tym idzie nie będę się kierował wynikami sondy zamieszczając kolejne artykuły.

Przypuszczam, że temat psychologia w łucznictwie będzie najbardziej przydatny dla większości z nas - łącznie ze mną. Przypuszczenie to opieram m.in. na wynikach ostatnich zawodów. Tak więc zabieram się za psychologię.

Jeśli ktoś jest konkretnie zainteresowany innym tematem łuczniczym, usilnie proszę o poruszenie takiego tematu na forum. To pozwoli mi zorientować się w zapotrzebowaniu na kolejne tematy do artykułów.

I na koniec jeszcze jedno: Ludzie, łuczniczki, łucznicy, koleżanki, koledzy i kto tam jeszcze to czyta - nie bójcie się pisać na naszym forum.

Obecnie można pisać anonimowo, więc jeśli ktoś nie chce się ujawniać, ma taką możliwość.

Stare przysłowie mówi Co dwie głowy, to nie jedna. A my mamy przynajmniej 50 głów. Sporo można wymyślić, nieprawdaż?

już więcej nie będę....

Moze temat : "strzały" ? kupowac te za 15 czy te za 150 nasadki groty itp 

Witaj Hrehor. Bardzo interesujący artykuł napisałeś o cięciwach. Ale ja mam inny problem, który warto by opisać w kolejnym artykule. Strzelam od roku i w dalszym ciągu mam problem z prawidłowym wypuszczeniem strzały. No słychać to po brzmieniu cięciwy kiedy puściłem dobrze, a kiedy źle, później widać to po locie strzały, a na końcu widać to na tarczy.  To co w którymś artykule pisze  o mimowolnym puszczeniu strzały, to bzdura. Ile razy tak mi wyszło, tyle razy coś sobie zrobiłem z twarzą. Mam skórkę z blachą. Opisz to w szczegółach i niuansikach. Co i kiedy robi każdy palec, każdy staw i każdy mięsień. I nie chodzi tu o teoretyzowanie tylko opisanie własnego sposobu lub sposobu kogoś kto w tym jest dobry. Pozdrawiam, Gruby.

Witaj, cieszę się, że pokładasz we mnie nadzieję na pomoc. Niestety, strzelam z łuku bloczkowego, a o klasycznym łuku nie wiem aż tyle, abym odważył się udzialać fachowych porad. Jedno mnie w twojej wypowiedzi zastanawia... Jakim sposobem możesz sobie zrobić coś z twarzą puszczając cięciwę? Przecież ręka jest obok twarzy zazwyczaj trochę poniżej brody, więc puszczenie strzały skieruje ruch do tyłu poza twarz prawda?

Ale temat, który poruszyłeś jest ciekawy. Obiecuje się czegoś dowiedzieć od naszego trenera Krzysztofa Kalety, może nawet kilka zdjęć zrobię, jednak napewno po Nowym Roku.

Może jakiś "klasyk" się odezwie i podzieli się z tobą swoją wiedzą. Do czego serdecznie namawiam.

Pozdrawiam
dobrego strzelania w Nowym Roku