Na początku w trakcie celowania zamykałem drugie oko. Strzelałem tak przez jakieś dwa lata. Później zauważyłem, że niektórzy mają oboje oczu otwartych. Spróbowałem i okazało się że na hali jest całkiem nieźle. Po wyjściu na tory otwarte wróciłem jednak do zamykania drugiego oka - na jakiś czas, bo obecnie zawsze celuję z obojgiem oczu otwartych. Za takim sposobem celowania przemawia poczucie równowagi i pewnej swobody którego doświadczam przy otwartych obu oczach, a które tracę po zamknięciu jednego oka. Jakie są wasze doświadczenia w tej materii? Napiszcie!

Temat jest dość ciekawy. Niektórzy z nas są praworęczni, a mają lewe tzw. 'dominujące oko'. I ci (w większości) muszą zamykać lewe oko. Natomiast praworęczni z prawym 'dominującym okiem' podobno mogą używać obu sposobów. Ja z celowania oboma oczami odnoszę taką korzyść, że łatwiej mi zorientować się, czy celuję we właściwą tarczę. Zdarzyło mi się już, celując jednym okiem, trafić w tarczę obok.

Drugie oko mam lekko przymróżone , o tak  .
A na poważnie , to faktycznie ciekawe jak różne "sposoby" celowania są stosowane przez strzelców aby osiągnąć perfekcyjne trafienie w cel. I jeszcze coś dla odprężenia , z utęsknieniem czekam na wpis w stylu: " a ja mam zamkniente oczy i szczelam iksiory bo jestem miszczem......" 

Zgadzam sie w zupełnosci z racho i hrehorem, a poniewaz troche testowalem oba sposoby strzelania na własnej skórze moge tylko dodac co nico od siebie. Jak wiadomo prawa półkula mózgu jest odpowiedzialna za lewą część ciała, a lewa półkula za prawą część ciała, tak więc zamykając zupełnie lewe oko upośledzamy trochę naszą koordynację prawej części ciała. Z moich doświadczeń wynika, że gdy strzelam z otwartymi dwoma oczami łatwiej przeciąga mi sie prawą ręką i strzelanie jest dużo pewniejsze, a przecież oto w tym wszystkim chodzi. Niestety tym, którzy mają lewe oko prowadzące (lub dominujące) pozostaje niestety zamykać je lub zaopatrzyć sie w tzw. 'oko pirata'  czyli opaskę lub klapkę na to oko. Brak tego może spowodować strzelanie do maty sąsiada po lewej stronie. Jeśli ktoś z lewym okiem prowadzącym koniecznie chciałby strzelać celując dwoma oczami musi niestety zaopatrzyć się w lewy łuk.

Ha ha a ja mam obydwa ślepia otwarte i moim okiem prowadzacym jest oko lewe i nie strzelam do maty obok, chociaz w "młodości" z celowaniem mialem spore problemy, bo urzywalem tylko oka lewego(to jak bylem naprawde bardzo mlody)hehe.