Cieszę się, że obdarzasz mnie takim zaufaniem. Obawiam się jednak, że to troche na wyrost.
Ja mogę udzielić Ci szczegółowych informacji na temat łucznictwa bloczkowego. Natomiast na inne tematy będziemy musieli poszukać kogoś innego. Lub tez zadowolisz się ogólniejszym poznaniem tematu. Napisałeś, że chciałbys spróbować łucznictwa. Proszę sprecyzuj jakiego łucznictwa i wtedy będziemy szukać nowych dróg

Dobrym pomysłem będzie wizyta w klubie.
Ja będę we czwartek ok 16.30 i trenuję do ok. 18.30 o ile nie będzie lało. możemy się spotkac po treningu i porozmawiać. Gdybyś się zdecydował zadzwoń do mnie lub smśnij, że będziesz (tel. do mnie 601 86 43 67)


pozdrawiam
hrehor

CZEŚĆ
Jako że nie chciałem wypisywać nowego tematu wiec sie podpiołem pod ten,bo chodzi mi też o sprzet dla początkującego.
Konkretnie interesuje mnie łuk "VICTORY" firmy Ragim  długości 68".WIem czego szukam, ale chce usłyszec czyjąs opinie na temat tego łuku.
Inna sprawą jest problem z zakupem sprzetu w normalnym skklepie o tej tematyce ,dlatego chce skorzysstać ze sklepu internetowego "ZŁota Strzała" i chce sie upewnić, że można im zaufać w tej sprawie.

  Ewentualne RAdy  Mile widziane.
Z góry wielkie dzieki.

Sądząc po cenie to łuk zdecydowanie dla początkującego. Od czegoś trzeba zacząć. Myślę, że to jest dobry pomysł. Nie inwestujesz od razu góry pieniędzy, więc jak Ci się znudzi łucznictwo lub też dojrzejesz do bardziej profesjonalnego sprzętu straty finansowe będą niewielkie.
Jeśli chodzi o sklep, to nie martw się. Właściciel jest szeroko znany w łuczniczym światku, więc sklep jest bezpieczny.

pozdrawiam i życzę dobrej zabawy

Witam serdecznie
Jestem tu nowy i praktycznie totalnym laikiem, chciałbym rozpocząć przygodę z łukiem i szukam możliwie wszelkich wiadomości na ten temat. W moim regionie łucznictwo w każdej formie jest czymś egzotycznym i nie ma tu klubów lub kogokolwiek co ma o tym pojęcie.
Na teraz nie potrafię określić czy chciałbym strzelać z łuku bloczkowego, klasycznego czy sportowego – bardzo podoba mi się sama idea strzelania. Staram się pogłębiać wiedzę o każdej technice strzelania i sprzęcie – jak mi się uda to może z pełną świadomością będę mógł wybrać odpowiedni dla siebie łuk J ale z tego co już się zdążyłem zorientować to jest zdecydowanie trudniejsze.
Chciałbym się dowiedzieć na jakich dokładnie zasadach dobiera się łuk. Pan „hrehor”  w skrócie określił zasady i jeśli dobrze zrozumiałem to można przyjąć że łuk dobiera się zaczynając od:
-    dobrania długości naciągu czyli wyciągamy dłonie i mierzymy, wartość przeliczamy na cale  i dodajemy 1 cal.
-    Znając długość naciągu dobieramy długość łuku – czy istnieją jakieś tabele lub wzór z którego można określić że np.: jeśli mamy naciąg 28-30” to łuk będzie o długości 68”???
Co do doboru siły naciągu to, chyba nie da się tego określić wzorami czy wyliczeniami (może się mylę) ale jakaś zasada musi panować np. że siła naciągu łuku powinna w przybliżeniu stanowić 50% maksymalnych możliwości przyszłego łucznika – czy jakoś tak.
Jeśli siłę dobiera się metodą doświadczalną czy prób i błędów to, coś musi decydować że ten właśnie łuk jest najodpowiedniejszy, nie za słaby i za mocny???

Pozdrawiam
Krzysztof z Nowej Soli

Witaj. To mierzenie rozstawu rąk,które znalazłeś w tabeli w tym artykule http://www.plaszowianka.fc.pl/articles.php?id=2&page=1 dotyczy orientacyjnej długości naciągu łuku bloczkowego. Ta tabelka chyba nie będzie specjalnie przydatna dla klasyka, choć mogę się mylić. Ja w moim łuku bloczkowym mam naciąg 28,5" ale do tego dodaje się pentelke na cięciwie, spust itp. A z klasyka przeciągałem przez kliker swoją 29,5 calową strzałę.
Tak więc dokładną długośc naciągu w łuku klasycznym dobierzesz tylko doświadczalnie.
Jak to jest z doborem wielkości łuku klasycznego - nie wiem.
Może jakiś klasyk się odezwie i podzieli wiadomościami.

Co do siły naciągu to tu bloczkowcy mają tę przewagę, że w łuku bloczkowym tę siłę można w dużym zakresie regulować (ponad 10 funtów). Gorzej się mają w tym temacie łuki klasyczne. Część nowocześniejszych majdanów ma możliwość utwardzenia ramion ale zakres tej regulacji jest znacznie, znacznie mniejszy.

Tak więc, w wypadku "klasyka" pozostaje sprawdzenie wszystkiego doświadczalnie. Zdaje sobie jednak sprawę z kłopotliwości tego przedsięwięcia w miejscowości gdzie nie ma, żadnego klubu łuczniczego.

Gdybym był na Twoim miejscu starałbym sie spotkać z jakimś łucznikiem lub trenerem na jego terenie (klubie), gdzie mógłbyś czegoś więcej się dowiedzieć. To może ustrzec Cię przed popełnieniem wielu błędów.
Sądząc z gograficznego położenia Nowej Soli, najbliższe łucznicze miasta to Wrocław i Poznań. I tam szukałbym pomocy.

Chyba, że bedziesz akurat w Krakowie to zapraszam na Płaszowiankę. Znajdzie się u nas kilka łuków do naciągnięcia. A i piwo    można dostać więc byłaby sposobnośc do pogadania

pozdrawiam

To  to oczywiście w sklepie spożywczym na osiedlu obok klubu  .