To i tak pikuś w porównaniu z moim osiągnięciem, w Poznaniu na Finale Pucharu Polski strzeliłam w chorągiewke w sam środek materiału, strzała zatrzymała się dopiero na lotkach
to i tak nic. na tym samym pucharze troche sie spóźniłem na strzelanie i bez rozgrzewki (i zmiany celownika!!!) z 50m trafiłem w patyczek od chorągiewki i przepołowiłem go. nie jest to może jakieś osiągnięcie jak strzelenie serii za 60 na 70m ale niezły ubaw chociaż:D
Dodaj swój komentarz
Tylko zarejestrowany użytkownik może dodawać komentarze. Jeśli nie masz swojego konta to zarejestruj się! Rejestracja jest darmowa!