Menu
 Strona główna
 Aktualności
 Artykuły
 W obiektywie
 Forum
 FAQ
 Odsyłacze
 Pliki do pobrania
 Księga gości
 Statystyki
 Rejestracja
 Zawody
 Zawody – terminarz

 KS "Płaszowianka"
Gdzie, kiedy, jak? Potrzebne informacje znajdziesz w FAQ

 Harmonogram treningów
na oficjalnej stronie klubu

 Login
Login:

Hasło:

zapamiętaj mnie

Zarejestruj się!
Zapomniałeś hasła?

 Użytkownicy Online
Obecnie jest:
0 zarejestrowanych użytkowników
i 4 gości online.

 Polecamy
Ćwiczenia Tai Chi
Tłumacz przysięgły język włoski Kraków
DTP, projektowanie graficzne
Tłumaczenia

Cięciwy w praktyce...
Do dzieła...
Dodane przez hrehor 20.11.2005

Indeks

» Wprowadzenie
» Przydatne umiejętno...
» Do dzieła...

Untitled Document >







Kolejność czynności

Nawijanie cięciwy

Zaczynamy od umocowania jednego końca nici do przyrządu. Następnie nawijamy zaplanowaną ilość zwojów. Starajmy się robić to bardzo starannie, utrzymując jednakowe napięcie nici. Nie należy krzyżować nici. Kiedy już nawiniemy odpowiednią ilość zwojów, jeszcze raz przeliczmy czy jest dobrze i dodajmy jeszcze jeden dodatkowy zwój, odetnijmy od szpuli i zwiążmy wolne końce. Musimy tu użyć kilku a nawet kilkunastu węzłów płaskich lub babskich. Co kto woli. Nie należy szczególnie się przejmować wielkością tego węzła. Ważne jest by był na tyle mocny aby nie rozsupłał się podczas wstępnego rozciągania. Efektem powinien być nawój zawierający o dwa włókna więcej od zaplanowanej ich liczby.
Teraz postarajmy się wyrównać napięcie poszczególnych włókien. Jeśli nasz przyrząd ma obrotowe rolki zwyczajnie przeciągnijmy nawój kilkakrotnie wkoło przyrządu. W przeciwnym wypadku starajmy się wyrównać napięcie innymi sposobami.
Następną czynnością będzie naprężenie cięciwy. O ile nasz przyrząd pozwala uzyskać odpowiednią siłę, robimy to na przyrządzie. Jaka to powinna być siła? Myślę, że 100 - 150 kg powinno wystarczyć. Oczywiście trudno będzie nam zmierzyć tę siłę, ale nasz nawój jest wtedy twardy niczym stalowy pręt. Nie musimy bać się zerwania cięciwy, bo skoro jedno włókno wytrzymuje 50 kg, to mając 18 włóknową cięciwę jej teoretyczna wytrzymałość osiągnie blisko 900 kg. Tak więc prędzej połamiemy nasz przyrząd niż zerwiemy nawój.
Jeśli nasz przyrząd nie pozwala na uzyskanie odpowiedniej siły, powinniśmy coś zaimprowizować. Ja dopóki nie zbudowałem przyrządu z napinaczem rozciągałem moje cięciwy, używając w tym celu poręczy balkonowej i tzw. śruby rzymskiej. Pozostawiam to waszej inwencji.
Nawój pozostawiamy na przyrządzie przez minimum godzinę, co jakiś czas zwiększając napięcie. Jeśli zostawimy go na całą noc to jeszcze lepiej.
Jakie są korzyści z wstępnego rozciągnięcia cięciwy? Jak wiemy każdy materiał jest trochę odkształcalny, czyli wydłuży się i tak już zostanie. Niech więc nasza cięciwa wydłuży się przed założeniem jej do łuku. To jest ważne przede wszystkim dla łuków bloczkowych. Drugą znacznie ważniejszą rzeczą jest idealne wyrównanie naprężenia wszystkich włókien. I to już jest ważniejsze dla klasycznych łuków. Cięciwa pracująca tylko kilkoma włóknami nie jest szczytem marzeń żadnego łucznika

Omotki – pętelka


Przestawiamy obrotowe ramię przyrządu prostopadle do osi. W pierwszej kolejności robimy omotkę po przeciwnej do węzła stronie cięciwy.


Rys .1

Dla ramion łuku klasycznego wielkość pętelki może zazwyczaj wynosić od 6 do 8,5 cm. Najlepiej jednak zmierzyć wielkość potrzebnej pętelki albo wzorując się na posiadanej cięciwie albo dokonać pomiaru na ramionach owijając cięciwą gryf ramienia i mierząc długość odcinka potrzebnego do owinięcia gryfu. Jeśli chodzi o łuki bloczkowe to pętelki są znacznie mniejsze gdyż punkty montażowe bloczków są niewielkie i nie ma tam zbyt wiele miejsca.


Rys. 2

Jak widzimy na rysunku 3. długość omotki pod pętelkę należy nieco przedłużyć.

Rys. 3

Rys. 4

 

Omotki
Kiedy już nawiniemy żądaną długość pętelki przestawiamy ramię przyrządu do pozycji równoległej. Pozycjonujemy cięciwę w sposób przedstawiony na rysunku 5. Teraz rozpoczynamy nawijanie właściwej omotki. Należy rozpocząć owijanie w oznaczonych punktach.

Rys. 5

Jeśli nie zamierzamy skręcać cięciwy przed wykonaniem omotek, to po omotaniu petelki nadszedł czas na rozcięcie zwoju z węzłem. Należy odszukać zwój a nastepnie rozciąć nić przy węźle. Róbmy to bardzo uważnie. Jeśli rozetniemy nie ten zwój co trzeba, całą pracę możemy cisnąć do śmieci. Wolne końce nici przeplećmy w sposób pokazany na rys. 10.

Rys. 6

Rys. 7

Kontynuujemy omotkę do potrzebnej długości. Dla łuków klasycznych około 10 cm a dla bloczkowych tyle aby starczyło na owinięcie bloczka plus 2 - 4 cm.

Cięciwa z wstępnym skręceniem

Jeśli zdecydujemy się na skręcenie cięciwy przed zrobieniem omotek, należy to zrobić teraz. Nawijamy ok. 5 mm omotki...,

Rys. 11

...zdejmujemy cięciwę z przeciwnej strony przyrządu i skręcamy zaplanowaną ilość razy. Pamiętajmy jednak, że na drugim końcu cięciwy nie będziemy już mogli omotać pętelki. W łuku bloczkowym brak omotki na pętelce nie jest niczym niezwykłym, a sporo "kupnych" cięciw ma nie omotane obie pętelki.

Rys. 12

Kontynuujemy omotkę do potrzebnej długości – czyli tyle aby starczyło na owinięcie bloczka plus 2 - 4 cm.

Rys. 13

Jeżeli skręcaliśmy cięciwę przed zrobieniem omotki pamiętajmy, że wciąż mamy nie odcięty zwój z węzłem. Odszukajmy właściwy zwój i rozetnijmy przy węźle. Następnie wyplećmy wolne końce cięciwy aż do zakończenia pierwszej omotki. Utnijmy.

W cieciwach łuków bloczkowych nie nawijamy drugiej pętelki. Ze względu na skręcenie cieciwy jest to niemożliwe. Nawijamy tylko drugą omotkę na odpowiednią długość.

 




komentarze
20.11.2005 22:35 - dessait
cóż, tu wszystko pieknie, od dawna znam zasady robienia takich cięciw, fakt że nie czytałem od deski do deski tego artykułu, ani tego poprzedniego o materiałach, ale chciałem zapytać czy nie wiesz może panie adminie jak robic tzw. plecione cięciwy. strasznie mi sie podobają a nie znalazłem nigdzie jeszcze wzmianki o tym jak je robić. masz może gdzies coś o nich???
 
21.11.2005 10:07 - hrehor
Może chodzi o tzw. "Flemish String" (flamandzka cięciwa?)
Jeśli wpiszesz na googlach "Flemish String" otrzymasz swoje odpowiedzi. Jak zrobić przyrząd, jak zaplatać petelki  itp. Głównie po angielsku.  Ale o ile dobrze rozumiem są to raczej cieciwy do łuków tradycyjnych choć do klasycznych podobno też sie nadadzą. Przyrząd wydaje się w każdym razie dość skomplikowany. A samo zaplatanie pętelek to już wyższa technika powroźnicza.
 
21.11.2005 18:42 - dessait
no własnie o te flemish strings mi chodzi, widziałem te strony widziałem także tą diabelską maszynę i sposób robienia, ale myslałem że może masz to gdzięs po polsku opisane wiem że przynajmniej 2 osoby w Polsce miały taką cięciwe, tylko niewiem jak ją zrobili
 
25.11.2005 22:03 - Abrat
Hej to może się umówimy i pokażę jak się robi takie cięciwy, o ile w Krakowie. One są dość popularne u łuczników tradycyjnych
Abrat
 

Dodaj swój komentarz
Tylko zarejestrowany użytkownik może dodawać komentarze. Jeśli nie masz swojego konta to zarejestruj się! Rejestracja jest darmowa!

Cookie 
Nasz serwis korzysta z plików cookie facebooka oraz google. Jeśli nie chcesz, aby były zapisywane na twoim urządzeniu zmień ustawienia przeglądarki.

W obiektywie 
łucznictwo

Foto i wideo aktualności 

  Zdjęcia i filmy z zawodów łuczniczych

  2010-2012

  2009-2010


Kartka z kalendarza 
Kwiecień 2024
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
Nd
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30

Płaszowianka w sieci 

Ostatnio odwiedzali serwis 
Carnivall
racho
hrehor
nat
Polina27
krispol
jurek
bishop

/-/ Michele Frangilli 
łucznictwo

Ostatnie komentarze 
zdjęcia z zawodów moż...
zdjęcia z zawodów moż...
szkoda, ze nie napisa...
hmm..., nie ma o czym...
Duże brawa i serdeczn...
Za miesiąc 24.04 ...
Wielkie brawa i serde...
Jak widać z planów ni...

Wygląd strony 



Statystyki 

Oglądalność serwisu www.plaszowianka.go.pl


Powered by 
phpWebThings powered


 This website was created with  phpWebThings  1.4
© Copyleft by Hrehor, Racho & Magdasko, Kraków 2004 – 2014
  Strona wygenerowana w czasie 0,1197 s - 21 zapytań